fanilinkinpark.pun.pl

Wzystko to co chcecie wiedzieć o zespole Linkin Park


#1 2008-11-04 21:22:01

Chester

Administrator

Zarejestrowany: 2008-11-03
Posty: 9
Punktów :   

Artykóły:

Linkin Park nie trują

Tekst pl

Chester Bennington, Mike Shinoda oraz Joseph Hahn z zespołu Linkin Park przygotowali prace plastyczne na potrzeby limitowanej, liczącej 50 stron książki "Revolution Unseen: The Hidden Art Of Projekt Revolution".

Wydawnictwo zostało przygotowane specjalnie dla fanów uczestniczących we wspólnej trasie koncertowej Linkin Park z grupą My Chemical Romance, "Projekt Revolution".

W książce nie zabrakło więc prac Gerarda Way'a oraz Ray'a Toro z tego drugiego zespołu.

Wokalista Linkin Park ujawnił, że grupa uzależniła wydanie tej książki od tego, czy będzie przyjazna środowisku:

"Wszystkie nasze płyty i jakiekolwiek produkty z papieru są drukowane na tym nowym, jakby więcej niż przetworzonym materiale. Nawet nasz tusz jest przyjazny środowisku. Co byśmy nie robili, staramy się zatruwać najmniej, jak to możliwe" - wyznał Chester Bennington.

Zyski ze sprzedaży książki trafią do organizacji Music For Relief, pomagającej na obszarach dotkniętych katastrofami.




Canoe- Linkin ma nas przyćmić


Przyszli muzyczni archeologowie będą przesiewać pozostałości późnych lat '90 i wczesnych '00 i będą się śmiać- tak, jak my to zrobiliśmy kiedy zespoły Spandexu takie, jak Poison zrobiły kpinę z metalu z latach '80.
"Spójrzcie tam", pop profesor Probst zwróci się do swojej klasy w 2011. "Ci pozerzy  właściwie myśleli, że kombinacja rapu z heavy metalem to dobry pomysł. I te ciuchy! Co oni sobie myśleli?"

Wielka szkoda, naprawdę. W ogromnej czarnej dziurze rap-metalowego gatunku, wyjawiło się kilka dobrych zespołów- mogących jeszcze być uważanym za "po prostu inny rap-metalowy zespół".

Linkin Park są jednym z nich. Z wierzchu, piątka z L.A atakuje prosto w hordy. Złość, alienacja, wrogość? Ponad tym wszystkim. Męczące krzyki? Sprawdź to. Ogromnie wypaczone gitary? Sprawdź to. Za szybkie rymy? Sprawdź to.  Sklecone talerze obrotowe? Sprawdź. Akustyczne pianino i delikatny śpiew na niektórych melodiach, w których właśnie utknąłeś? Sprawdź... hej... poczekaj minutę.

Jest mnóstwo akcji na debiutanckiej płycie Linkin Park i nie powinno zabrać ci dużo czasu uświadomienie sobie, że to nie jest kolejna kopia Korna. "Hybrid" jest dobrym określeniem. Ci głównie wykształceni w college'u chłopacy- pojawili się z zamiarem bycia najlepszymi zarówno w hip hopie jak i w heavy metalu, łącząc elementy w mądry sposób, który sugeruje zamiłowanie do muzyki, która idzie dalej za modą. Innymi słowy, oni mogą właściwie rapować. Oni mogą właściwie nakręcać ostry, trzęsący głowami tłum. Oni mogą napisać introspekcyjne słowa inteligentnie. To czyni ich jednym z najlepszych nowych rap metalowych zespołów, jaki kiedykolwiek słyszałem.

Nota końcowa: Nastrój jest raczej ponury podczas gdy, profesor Probst kontynuuje, " Jest prawdopodobne, że samowchłaniajaca wrogość w muzyce rockowej przychodzi w 10letnich cyklach?" Studia zostają wznowione.


Future musical archeologists will sift through the ruins of the late '90s and early '00s and laugh - just as we did when Spandex bands like Poison made a mockery of metal in the '80s.

"Look here," pop professor Probst addresses the class of 2011. "These poseurs actually thought combining rap with heavy metal was a good idea. And those clothes! What were they thinking?"

It's too bad, really. In the vast tar pits of the rap-metal genre, a few good bands emerge - yet still may be branded as "just another rap metal band."

Linkin Park is one of them. On the surface, the L.A. fivesome fits right in with the horde. Anger, alienation and angst? All of the above. Tormented screaming? Check. Hugely distorted guitars? Check. Rapid-fire rhymes? Check. Turntable scratching? Check. Acoustic piano and sensitive singing on haunting melodies that actually stick with you? Check ... hey, wait a minute.

There's a lot happening on Linkin Park's debut CD and it shouldn't take long before you realize this is no Korn klone. "Hybrid" is a good term. These mainly college-educated guys - who all share vocal duties - appear to have mined the best of both hip-hop and heavy metal, fusing the elements in a clever way that suggests a love for music that goes far beyond fashion. In other words, they can actually rap. They can actually crank out a ferocious, head-banging groove. They can write introspective lyrics with intelligence. It adds up to one of the finest new rap metal bands I've ever heard.

A final note: The mood is rather grim throughout, professor Probst continues, "Is it possible that self-absorbed angst in rock music comes in 10-year cycles?" The studies continue.


Linkin Park odwiedza czeskie studio!
Dodano 2008-08-14 13:46:16 przez zwieR.Z.

Tekst pl

Podczas trasy, Mike Shinoda z Linkin Park pracuje nad nowymi utworami. Nie możemy być całkowicie pewni, czy są to utwory na nowy album (zgodnie z doniesieniami Rolling Stone, zespół już zaczął pracę nad nim), ale Shinoda wszędzie nosi ze sobą mały dysk twardy z niedokończonymi utworami. Pewnego dnia, artysta zatrzymał się w czeskim studio "Sono". "Myślę, że wybrał nas ze względu na nasz sprzęt, którego jakość jest podobna do tego w londyńskich studiach oraz ze względu na listę naszych szczęśliwych klientów, takich jak David Bowie, czy Glen Hansard", mówi Karolina Kalandrová, dyrektor produkcyjny studia "Sono". "Wiem, że Mike Shinoda wybrał nas spośród listy studiów nagraniowych, między innymi we Włoszech, Niemczech i w Austrii." Był on głównie zainteresowany starymi keybordami i innymi "antycznymi" instrumentami, ponieważ poszukiwał jakichś nowych brzmień.

"Był bardzo miły i zabawny, biegał po pokoju ze słuchawkami, próbując każdego instrumentu", opisuje Kalandrová. "Nie zachowywał się jak gwiazda, lecz jak profesjonalny muzyk". W studio Mike'owi towarzyszył tylko jego producent, całą resztą zajęli się pracujący w "Sono" Milan Cimfe i Pavel Karlík.

"Oprócz poszukiwania nowych dźwięków, których Shinoda mógłby użyć w tymczasowo niekompletnych utworach, zaczął również nagranie jednej nowej piosenki", mówi Karlík. "Byłem zaskoczony, kiedy zobaczyłem, że on nagrywa wszystko sam. Wrażenie zrobiły na mnie również jego umiejętności w posługiwaniu się ProTools. Bardzo spodobało mu się brzmienie naszych bębnów. Nie mógł uwierzyć, że one brzmią w ten sposób, bez dodatkowych efektów." Oprócz perkusji i śpiewu, Shinda był głównie zainteresowany keyobrdami. Nagrał na nich wszystkie sample, jakie mógł. "Zwłaszcza pewien stary keyboard przyciągnął jego uwagę na tyle, że musieliśmy dosłownie odciągać go od niego, bo inaczej nie zdążyłby na samolot!"

Karlík był naprawdę zafascynowany sposobem, w jaki Shinoda użył wszystkich starych dźwięków w nowych utworach. To była duża przyjemność patrzeć jak radził sobie z instrumentami akustycznymi. To zdecydowanie niekonwencjonalna metoda nagrywania", mówi producent i dodaje, że to, co nagrał Shinoda, znacznie różni się od obecnego brzmienia Linkin Park. "Oczywiście, oprócz jednego utworu, wszystko jest jeszcze niedokończone - kto wie, co Mike zrobi z nagranym materiałem." Shinoda był również zainteresowany tubowymi dzwonami (?), czyli wielkimi dudami zawieszonymi na specjalnej konstrukcji, które potrafią wygrywać piękne melodie".

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.powerrangersi.pun.pl www.wyspa-rp.pun.pl www.cs-kucykowo.pun.pl www.metin2prywatnie.pun.pl www.nyanfriends.pun.pl